Czy Prezes NRL kłamie? List otwarty Delegata na Krajowy Zjazd Lekarzy

Etyka czy etykietka

Człowiek odpowiedzialny powinien zawsze brać pod uwagę co i gdzie mówi czy pisze publicznie. Osoba na stanowisku musi na takie rzeczy zwracać jeszcze większą uwagę. Jakąż więc pieczę nad swoimi słowami musi mieć człowiek zasiadający w najważniejszym fotelu w danej organizacji. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, zdawałoby się, reprezentant wszystkich prawie 200 tys. lekarzy w naszym kraju, swe słowa powinien kontrolować z najwyższą starannością. I te mówione a przede wszystkim te pisane.

Tymczasem w piśmie Pana Prezesa Jankowskiego skierowanym do Prezesów Rad Okręgowych czytamy, cyt:

 „z uwagi na fakt, że podczas Krajowego Zjazdu Lekarzy Delegaci zobowiązali Naczelną Radę Lekarską do podjęcia decyzji w kwestii podniesienia wysokości składki uiszczanej przez członków samorządu lekarskiego,…”

Trudno mi się oprzeć wrażeniu Panie Prezesie, że chyba byliśmy na różnych Zjazdach. Bo na tym, na którym ja byłam, a ze mną prawie pięciuset lekarzy z całej Polski, taki fakt nie miał miejsca. Z tego co pamiętam, a można to sprawdzić na nagraniach oraz protokole XV KZL, nawet nie było projektu uchwały o zobowiązaniu NRL do decyzji w kwestii podniesienia składki. Był przedstawiony pod głosowania Zjazdu projekt uchwały o zobowiązaniu NRL do przeanalizowania wysokości składki, a to zupełnie co innego.  Ale ten projekt został przez Zjazd odrzucony a Zjazd może zobowiązać do czegokolwiek wyłącznie w formie przyjętych uchwał. Oczywiście pamiętamy gorączkowe działania Pana zwolenników po takim wyniku głosowania, musi Pan to pamiętać bo sytuacja była niecodzienna. Doprowadziliście nawet do reasumpcji głosowania (powiało wtedy sejmowym wiatrem), ale i ten manewr nie przyniósł oczekiwanych rezultatów.

Pamiętam również, że zapytany o ewentualne podwyższenie składki, publicznie, z trybuny zjazdowej powiedział Pan, że według niego składka powinna wzrosnąć do 80 zł. Mamy 120zł  i jestem ciekawa jak Pan głosował w czasie ustalania jej wysokości na posiedzeniu NRL.

Dlatego stawiam Panu Panie Prezesie Łukaszu Jankowski publicznie zarzut, nie mijania się z prawdą, ale najzwyklejszego kłamstwa.

Byłam Pana pismem zbulwersowana i oburzona. Jak może mieć Pan nadal poparcie swojej grupy wyborczej, jak można popierać człowieka, który robi takie rzeczy?  Ale po przemyśleniu doszłam do wniosku, że nie powinno mnie to dziwić. Skoro ktoś nie brzydzi się szantażem, co zostało również publicznie potwierdzone na Zjeździe przez Pana prof. Andrzeja Matyję, to czemu ma mu przeszkadzać choćby najpodlejsze kłamstwo. Wychodzi na to, że przyszły czasy gdy taki poziom etyki jest odpowiedni, a przykryty etykietką „samorządu przyszłości”, nawet pożądany. Gdybyście, Pan  i Pana zwolennicy, byli osobami prywatnymi to, po prostu, wyeliminowałabym Was z grona moich znajomych. Ale niestety nie mogę. Pan mnie reprezentuje, mówi i działa w moim imieniu. Nie mogę się pogodzić z tym, że robi to osoba o wątpliwej uczciwości.

Wzywam Pana do publicznego odwołania swoich słów, przeprosin skierowanych do wszystkich członków samorządu za ich okłamywanie. Publiczne przyznanie, że to Pan i  NRL, w której zwolennicy „samorządu przyszłości” mają większość, w pełni bierzecie na siebie odpowiedzialność za podniesienie składki do 120 zł.

 

Lek. dent. Anita Pacholec

Delegat na Krajowy Zjazd Lekarzy
Kujawsko-Pomorskiej OIL w Toruniu