26 września w siedzibie naszej Izby odbył się wernisaż prac dr. n. med. Tomasza Wiatra

dr n. med. Tomasz Wiatr

26 września w siedzibie naszej Izby odbył się długo wyczekiwany wernisaż prac dr. n. med. Tomasza Wiatra, starszego asystenta Oddziału Klinicznego Kliniki Urologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, wykładowcy Katedry Urologii CM UJ, członka m.in. Europejskiego Towarzystwa Urologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Urologicznego sekcji Endourologii i ESWL.

Marek Wiatr, Tomasz Wiatr, Robert Stępień, Waldemar Hładki

Wystawę, którą można oglądać w ogrodzie zimowym oraz Piwnicy u Medyków, tworzą przede wszystkim portrety znanych osób, akty i ryciny anatomiczne – znawcy tematu, lekarze, byli pod wrażeniem precyzji, z jaką zostały odtworzone.

Precyzja, dokładność, łagodność, poczucie humoru to coś, co cechuje doktora Tomasza, zarówno jako artystę, jak i lekarza. Jak sam podkreśla: „Kontakt ze sztuką uczy go wrażliwości, co przekłada się na jego prace zawodową, i pomaga we właściwym kontakcie z pacjentem”. Więcej o swojej przygodzie z rysunkiem, którą rozpoczął w 2010 r., pracy zawodowej i tym, w jaki sposób łączy te dwie pasje, opowiadał podczas rozmowy prowadzonej w auli im. Jana Ciećkiewicza przez prof. Waldemara Hładkiego, przewodniczącego Zespołu ds. Kultury ORL.

 

Co ciekawe, choć to pierwsza wystawa Tomasza Wiatra w siedzibie Izby – bo tych krajowych i światowych miał już 35 – to jego portrety byłych prezesów OIL można podziwiać w niej od dawna. Jeden z nich, doktora Jana Ciećkiewicza, wisi we wspomnianej auli jego imienia. Auli, dodajmy, która w dniu wernisażu została wypełniona do ostatniego miejsca, a wśród odwiedzających wystawę osób nie zabrakło wybitnych osobistości, przedstawicieli świata nauki i kultury.

Wieczór uświetnił występ Marka Wiatra, taty Tomasza, śpiewaka operowego, absolwenta Akademii Muzycznej w Krakowie, wieloletniego solisty Opery Krakowskiej. Na fortepianie akompaniowała mu Małgorzata Westrych, która przez wiele lat pracowała jako akompaniatorka na Akademii Muzycznej w Krakowie. Natomiast Marek Wiatr jest nie tylko muzykiem, ale i malarzem – jego obrazy olejne również można było obejrzeć podczas wernisażu.

Zresztą artystyczno-lekarski gen jest w rodzinie Wiatrów wyjątkowo mocny – dziadkowie Tomasza Wiatra od czterech pokoleń byli lekarzami, absolwentami UJ – o czym nieraz pisaliśmy na łamach „GGL”.

Wystawę można obejrzeć do końca października przy ul. Krupniczej 11a w godzinach pracy Izby.

Tekst i zdjęcia: Katarzyna Domin