O izbie

Powrót Seniorów do…

Drogie Koleżanki i Koledzy. Po 15 miesiącach izolacji wracamy do tzw. Normalności, choć nie do końca, bo gdzieś z tyłu głowy wciąż istnieje obawa nawrotu (oby nie) nowego rzutu pandemii. Nasze pierwsze radosne spotkanie postanowiliśmy spędzić w plenerze na tzw. Majówce.

Przypominam ”majówka” jest to bardzo ulubiona przez Seniorów impreza, corocznie organizowana i fundowana przez OIL. Zwykle odbywała się w pięknej miejscowości i miała charakter wypoczynkowo – konsumpcyjny. Od 6-ciu lat zmieniliśmy przebieg imprezy – najpierw zwiedzamy wcześniej zaplanowane miejscowości, zwykle interesujące perełki naszej historii, oczywiście z przewodnikiem a następnie udajemy się na poczęstunek. Ta forma spotkała się z ogólną akceptacją.

W programie tegorocznej majówki znalazł się Zakliczyn, Lusławice, Kąsna Dolna.

W Lusławicach zwiedziliśmy Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego i Arboretum E.K.P. Zarówno pomysł jak i wykonanie togo dzieła w każdym zwiedzającym musi wywołać podziw i uznanie dla Mistrza. To trzeba koniecznie obejrzeć i nie tylko raz.

Arboretum jawiło się nam jak zaczarowany świat. To bogactwo przyrody, zieleni wszechogarniających chłonęliśmy wszystkimi zmysłami. Oprowadzająca nas Pani opowiadała o setkach gatunków i tysiącach drzew i krzewów, prowadząc nas po różnych alejach i dróżkach.

Na terenie Arboretum znajdują się różne obiekty. Przy Mauzoleum Fausta Socyna, który odegrał znaczącą rolę w historii działalności arian, wysłuchaliśmy wykładu p. Mieziana n.t. historii arian (Braci Polskich) w Polsce.

Na terenie Arboretum znajduje się jeszcze jeden zabytek związany z arianami, Lamus – prawdopodobnie zbór.

I tak idąc za przewodniczką i słuchając ją równocześnie schylając się nad każdym krzewem lub zadzierając głowę, żeby zobaczyć tulipanowce kwitnące wychodziliśmy 5600 kroków (mało to czy dużo?)

W Zakliczynie w obszernej i przyjemnej Sali czekał na nas stół z dużą ilością różnych chłodnych napojów i lampką wina. Potem smaczny obiad z pysznym deserem. „Biesiadowanie” trwało ponad 2 godziny.

Następnie udaliśmy się w dalszą drogę do Kąsnej Dolnej – miejsca gdzie miał swój dworek drugi Wielki Polak Ignacy J. Paderewski.

Po zwiedzeniu Muzeum i krótkim spacerze wokół terenu otaczającego udaliśmy się w drogę powrotną. Nasza Koleżanka Basia Kurzowa, (która momentami przypominała papparazi) doskonale uzupełni mój tekst.

Przewodnicząca Klubu Lekarza Seniora

dr n. med. Józefa Marjańska-Radziszewska

(12.06.2021)